Wspomnienia nauczycieli i uczniów

"To wspaniale, że mamy wspólne wspomnienia.
to one sprawiają, że teraźniejszość jest bardziej kolorowa,
a w przyszłość patrzymy z nadzieją"

Wspomnienia nauczycieli

Emerytki

Lata lecą, lata przeleciały...
Danusia, Ela, Grażyna, Halinka i Iza pięć emerytek w podobnym przedziale wiekowym...
Twórcze i zaangażowane w życie szkoły "w latach swojej świetności" i ... nadal twórcze, ale już w zakresie towarzyskim bardziej.
Szkołę wspominamy dobrze i tę swoją z lat własnej edukacji i tę, w której edukowałyśmy INNYCH. Nas, nasi DRODZY całe życie można było pytać; co tam w szkole słychać?
Cóż można dziś rzec MŁODYM? Pamiętając o zaangażowaniu w życie szkoły, w życie uczniów i ich rodziców, pamiętając o edukowaniu na wysokim poziomie, pamiętajcie o sobie, o swoich rodzinach! Tylko wtedy osiągniecie harmonię, a wasze domy za wzór lub przykład stawiać będzie można. Wzór, który tak bardzo jest potrzebny RODZICOM WASZYCH UCZNIÓW. To nauczyciel bowiem musi umieć znaleźć rozwiązanie problemu, pomóc, wychować. Nauczyciel to mistrz, a od mistrza wymaga się wiele! Życzymy WAM DRODZY realizacji edukacyjnych wyzwań, zaangażowania w tworzeniu "nowego" i pielęgnowaniu "starego". Szacunku wzajemnego i życia dobrego.


Życzenia Dyrektora oraz społeczność szkolnej
Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bohaterów II Wojny Światowej z Czepielowic.

Szanowna Pani Dyrektor, Nauczyciele, Pracownicy oraz uczniowie
Publicznego Gimnazjum nr 4 im. Jana Kochanowskiego w Opolu.
W tym roku obchodzicie 10 -lecie Waszej szkoły.
Taki jubileusz to z jednej strony świadectwo pewnej trwałości i tradycji,
z drugiej natomiast symbol młodości i dojrzewania.

Z tej właśnie okazji proszę przyjąć najlepsze życzenia.
Życzymy by tradycja była przez Was podtrzymywana
i przekazywana kolejnym pokoleniom przez długie lata,
natomiast każda podjęta decyzja była dojrzała.

Życzymy, by w Waszej szkole panowała atmosfera nauki
i dążenia do odkrywania świata.
Niech zawsze będzie w niej miejsce na radość poznawania
i odkrywania nowych nie znanych dotąd mądrości.
Życzymy satysfakcji z wykonywanych zadań,
zadowolenia z postępów wychowanków.
Niech zawodowy sukces uskrzydla Państwa i inspiruje,
a praca wykonywana z myślą o innych
tych młodszych i starszych wzbogaca merytorycznie i duchowo.



Wspomnienia uczniów

Małgorzata Grus

Szkoło, Kalendarzu niezapomnianych dni
Na wieki odłożony na półkę wspomnień.
Często rozmyślam o tym, co było.
Moje stare, dobre dzieje...
Tyle się miało w głowie marzeń.
Tyle dobrych było zdarzeń.
Tyle miłych chwil w mej pamięci.
W uszach brzmi ciągle Twoje przesłanie:
Po co te troski, smutki i zmartwienia.
Świat się maluje inaczej.
Szczęście, uśmiechy, kwiaty...
Ważny jest optymizm i radość twa.
Bo życia przez życie podzielić się nie da
I każdy z nas tylko jedną szansę ma...

Patryk Radyjowski

Gimnazjum, tak to były czasy! To przecież już nie podstawówka, przez co czuliśmy się tacy "dorośli", a jednocześnie wciąż przysługiwało nam ulgowe traktowanie. Zapewne wiele się zmieniło od czasu kiedy opuściłem mury tej szkoły, ale zostało mi wiele miłych wspomnień z tamtego okresu. Do dziś utkwiły mi w pamięci takie rzeczy jak szatnia sygnowana znakiem "do schronu", całodniowe dyżury przy drzwiach, ucieczki do "Sopelka" czy wycieczki szkolne. Gimnazjum to przede wszystkim wiele pracy na lekcjach jak i w domu, a także w samorządzie czy przy "Gimnazjalku". Był to intensywny okres, ale obfitował również w wiele rozrywek, nowych i wartościowych znajomości, pierwsze zauroczenia... ahh dużo tego było. A potem nagłe przyśpieszenie, 3 klasa, ostry zakręt - egzamin, hamowanie na komersie i już zakończenie po którym został żal. Żal, że to minęło tak szybko, niczym mgnienie oka i już trzeba się rozstać by dalej kroczyć przez życie. Dlatego drogie koleżanki i drodzy koledzy apeluję do Was korzystajcie z tego czasu, nie zmarnujcie go, bo to czego doświadczacie teraz już nigdy się nie powtórzy. Przemycę jeszcze jedną radę - nie bójcie się marzyć, ponieważ żyjemy na takim świecie gdzie niemal wszystko jest możliwe, jeśli tylko wystarczająco tego chcemy. Dream big, work hard! A kiedy już szczęśliwie dopłyniecie do obranego celu będziecie mogli wspomnieć stare gimnazjum, bez którego zapewne nie udałoby się tyle osiągnąć...

KATARZYNA GIZA Klasa A (2001-2004)

W moim kochanym gimnazjum nr 4 pozostawiłam masę wspaniałych wspomnień, przede wszystkim za sprawą ludzi z mojej klasy, a także niezastąpionej wychowawczyni Pani Komorowskiej. W tej szkole doświadczyłam tyle pozytywnych wrażeń, że nie sposób tego zliczyć. Trzy wyjazdy nad morze tzw. zielone szkoły były jednymi z najlepszych doświadczeń w tamtych latach. Przyniosły mi mnóstwo radości, uśmiechu oraz były one wspaniałą ucieczką od trudów związanych ze szkołą. Często przeglądam album ze zdjęciami i z uśmiechem powracam do tamtych chwil. Oprócz ukochanej Pani wychowawczyni i wspaniałej polonistki, bardzo dobrze wspominam wszystkich pedagogów. Szczególnie nauczyciela fizyki, na którego lekcjach zawsze przeszywał nas dreszczyk emocji przed pytaniem z fizyki, panią z matematyki, która wpoiła nam zasady czystego rachunku, panią, która uczyła biologii i zawsze raczyła jakąś ciekawostką. Dziękuję mojej 3A, Pani wychowawczyni i kochanej szkole za wszystkie wspólnie spędzone lata.

AGATA PACZULA

Wspominam gimnazjum i 3 lata tam spędzone z łezką w oku. To były bardzo miłe czasy i ani przez chwilę nie żałuję, że wybrałam właśnie tę szkołę. Dziękuję wspaniałej wychowawczyni i najlepszej pod słońcem klasie 3A za Zielone Szkoły, ogniska i za wszystkie chwile wspólnie spędzone. Wspomnienia zostają na zawsze, a naprawdę jest co wspominać.

>

KAROLINA RAJMAN

"Czwórkę" wspominam bardzo milo. To dość mała szkoła, dlatego panowała tam niemal rodzinna atmosfera. Bardzo ciepło wspominam naszą wychowawczynią. Jestem pewna,że wszyscy jesteśmy jej wdzięczni za starania, które włożyła byśmy co roku mogli pojechać na Zielone Szkoły. Ogólnie w szkole spotkałam się ze świetnymi pedagogami. Bardzo miło spędziłam 3 lata w tej szkole. Gdy jeszcze raz stała bym przed wyborem gimnazjum, bez wahania wybrałabym tą szkołę.

DOROTA MODLER

Ten czas tak szybko płynie…
Nie chce mi się wierzyć, minęło już pięć lat odkąd opuściłam mury mojego gimnazjum. Lata 2001-2004 wspominam z błyskiem w oku. To dla mnie okres przede wszystkim zawierania prawdziwych i szczerych przyjaźni, które przetrwały do dnia dzisiejszego. W mojej głowie z tego okresu utkwiły mi także wspomnienia z "Zielonych Szkół" spędzonych nad morzem w Kołobrzegu. Zawsze gdy pomyślę o swojej klasie 3a na czele z moją wychowawczynią, pojawia się na mojej twarzy uśmiech. Nasza wychowawczyni były dla nas jak druga "mama", która potrafiła w odpowiedni sposób nas docenić, pochwalić a także gdy trzeba było ustawić do pionu. Z każdym problemem mogliśmy się do niej zwrócić, nie obawiając się bezwzględnej krytyki. W tej szkole poznałam wiele osób, które na zawsze pozostaną w moim sercu niezapomniane.

GRZEGORZ ŁUKIEŃCZUK

Publiczne Gimnazjum nr 4 w Opolu - oczywiście każdy z nas - absolwentów - ma z nim wiele różnych wspomnień. Począwszy od tych złych, kończąc na tych zajefajnych. W każdym razie wiele można było by pisać na ten temat tylko po co. Każdy zna Panią Komorowską, która jak porządna mama troszczyła się o nas jak o swoje maleństwa. Mimo iż ja, omalże idealne dziecko też potrafiłem pokazać na co mnie stać, to zawsze na spokojnie dało się wszystko załatwić - wezwać rodziców czy coś takiego. Każda wizyta u Wice-dyrektora była relaksacyjna. Wiele słów padało, ale każdy i tak wiedział, że warto czasem coś nabroić żeby nudno nie było. Każdy wyjazd klasowy, każde zebranie, wizyta na dywaniku Pani Dyrektor... hehe stare, dobre czasy. Cała moja klasa to w ogóle była zwariowana ekipa. Bardzo przyjemnie wspominam te chwile i pozdrawiam Grono Nauczycielskie.

PAWEŁ PRZYBYLLA

Edukację w Publicznym Gimnazjum nr 4 wspominam bardzo dobrze. Poznałem w tym czasie sporo nowych koleżanek i kolegów, z którymi razem stworzyliśmy zgraną klasę. Najbardziej utkwiły mi w pamięci wyjazdy na "zielone szkoły" z naszą wychowawczynią. Ale szkoła to nie tylko same wycieczki i wyjazdy. To również nauka, za którą odpowiedzialni są - równie ciepło wspominani - nauczyciele. Chwile spędzone w tej szkole na pewno pozostaną mi w pamięci na bardzo długo.

MARIA GABRIEL

Kiedy sięgam pamięcią wstecz, do czasów spędzonych w gimnazjum, to przypominają mi się same miłe chwile... Najlepsze, co przytrafiło mi się w "czwórce" to moja kochana III a i nasza wychowawczyni. Dzięki temu, że trafiłam do tej właśnie klasy poznałam naprawdę wiele niesamowitych osób, z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj. Razem przeżyliśmy lepsze i gorsze dni... Wiem, że nigdy nie zapomnę naszych "Zielonych Szkół", czy ognisk klasowych. A to wszystko przecież dzięki naszej wychowawczyni, która jest niezwykłą osobą i zawsze była dla nas jak druga mama. Śmiało mogę stwierdzić, że lata spędzone w gimnazjum były naprawdę najlepszymi w moim życiu i zawsze będę o nich pamiętać...

TOMEK GIZA

Gimnazjum nr 4, kiedy o nim pomyślę zawsze wspominam jak reprezentowałem szkołę ze szkolnym sztandarem, na zawodach i na konkursach przedmiotowych. Pamiętam również klasowe wycieczki i nasze nocne, miłe spotkania. Nie można zapomnieć o naszej wychowawczyni, która zawsze gdy czytałem teksty mówiła mi, że mam piękny głos, zachwycała się nim, a to się mi bardzo podobało. Jednym z najciekawszych przedmiotów był angielski, bo tu wyznawaliśmy zasadę "bez pracy nie ma kołaczy", każdy kto powinien, chyba mnie zrozumie. Cieszę się, że mogłem chodzić do tej szkoły.

SYLWIA PAWLAK

Szkołę wspominam milo i sympatycznie. Jest tam mile, choć w niektórych sytuacjach wymagające grono pedagogiczne. Nauczyciele starali się, aby niczego nam nie brakowało a nawet starali się nam wynagradzać nasz trud włożony w naukę przez organizowanie różnych ciekawych i pouczających wycieczek. Za wszelka włożoną pracę w wykształcenie, opiekę sprawowaną nad nami, za wychowanie nas na porządnych ludzi oraz za miłe słowa, które tez pojawiały się w ciągu tych trzech lat z góry bardzo dziękuję.

GRZEGORZ SKRZYPEK

Nasza szkoła PG nr 4 ukończyła 10 lat. Jest to szkoła z klasą, zawsze ją miała i mieć będzie. Myślę, że każdy wspomina ją tak dobrze jak ja.

KATARZYNA PAPKALA

Lata spędzone w gimnazjum wspominam bardzo przyjemnie. Były one pełne nowych doświadczeń, kontaktów z rówieśnikami, wygłupów, ale również nauki. Był to wyjątkowy okres w moim życiu, który dość często wspominam z odrobiną sentymentu. Jedno jest pewne: nigdy nie zapomnę tych trzech lat spędzonych w murach naszej szkoły.

SYLWIA GABRIEL

Gimnazjum nr 4 zawsze wspominam bardzo mile. Pamiętam naszych nauczycieli, którzy czasami dawali nam nieźle popalić, naszą wiecznie uśmiechnięta wychowawczynię, która nie raz nam pomagała w wielu sytuacjach i była naszą drugą mamą. Mile wspominam również ciekawe epizody z różnych lekcji, m.in. przejęzyczenia nauczycieli, czy mylne zrozumienie polecenia zadania domowego z języka polskiego, które w naszej klasie wywołało salwę śmiechów oraz samą klasę, która nie zawsze była taka grzeczna, na jaką wyglądała. Nie zapomnę również naszych klasowych wycieczek, szkolnych apelów, wyjść i wspólnej zabawy na komersie. Szkołę ukończyłam już ponad dwa lata temu, bo w czerwcu 2007 roku, ale pamiętam ten dzień jakby był wczoraj i za każdym razem kiedy mijam PG nr 4 przypominam sobie o tych trzech latach, które w nim spędziłam. Mam nadzieję, że większość absolwentów wspomina naszą szkołę pozytywnie.



Spis treści  :: Fotogaleria